AI zaczyna pochłaniać ruch e-commerce i stron specjalistów. Jak być widocznym w ChatGPT?


W skutek tego, ruch organiczny stron i sklepów e-commerce spada, a przedsiębiorcy pytają, czy SEO w dotychczasowej formie ma jeszcze sens.
„Mamy o 30% mniej wejść niż rok temu”
Problem utraty widoczności nie jest abstrakcją. Z raportów analitycznych firm badawczych wynika, że coraz większy odsetek zapytań produktowych nie kończy się kliknięciem w stronę sklepu, ale zatrzymuje się na poziomie interakcji z AI.
– „Jeszcze w zeszłym roku większość klientów trafiała do nas z Google. Teraz widzimy, że część z nich po prostu pyta ChatGPT o rekomendacje. W efekcie mamy o 30 proc. mniej wejść niż rok temu” – mówi właściciel średniej wielkości sklepu z branży motoryzacyjnej.
Podobne głosy pojawiają się w branży fashion i FMCG. AI nie tylko podpowiada, gdzie kupić produkt lub usługę, ale też selekcjonuje marki, tworząc ranking zaufania. Jeśli strona bądź sklep nie znajdzie się wśród rekomendowanych, nie istnieje dla użytkownika.
Nowy algorytm rekomendacji, czyli Google już nie wystarczy
Mechanizm LLM działa inaczej niż tradycyjne SEO. Modele językowe bazują już zarówno na treściach publikowanych w internecie, jak i jakości sygnałów marki: recenzjach, linkach, kontekście medialnym.
W praktyce AI bierze pod uwagę m.in.:
- opinie i recenzje publikowane w różnych źródłach,
- linki i odniesienia z wartościowych stron,
- obecność medialną i cytowania w zaufanych serwisach,
- spójność komunikacji marki w różnych kanałach online,
- eksperckie treści budujące autorytet w danej branży.
– „To trochę tak, jakby AI budowało własny indeks wiarygodności marek. Kiedy użytkownik pyta o najlepsze sklepy z produktami dla serca czy zdrowia, model nie analizuje wyłącznie słów kluczowych, ale całe spektrum danych, które świadczą o reputacji firmy” – tłumaczy Paweł Garbacz, Head of SEO w Semtree, agencji SEO/SEM.
Jak sprawić, aby marka pojawiała się w narzędziach AI (LLM)?
Jednym z przykładów adaptacji do tej nowej rzeczywistości jest firma Unicardia, działająca w branży kardiologicznej. Klient zgłosił się do agencji Semtree z problemem spadku ruchu na stronie.
– „Zidentyfikowaliśmy, że ChatGPT w ogóle nie wspominał o tej marce, mimo że miała świetną ofertę. Opracowaliśmy więc strategię, której celem nie było już tylko samo SEO w Google, ale także ‘AI SEO’, czyli dostarczenie modelom językowym sygnałów o wiarygodności i autorytecie marki” – wyjaśnia Paweł Garbacz.
Efekty pojawiły się po kilku tygodniach. Unicardia awansowała na 2. miejsce w rekomendacjach ChatGPT przy zapytaniach o najlepsze źródła wiedzy kardiologicznej w Polsce.
– „To przełożyło się na realne leady od pacjentów, którzy w AI wpisywali pytania o najlepszą klinikę kardiologiczną w Krakowie i dostawali informację zwrotną z poleceniem. To nowy kanał pozyskiwania klientów, którego jeszcze rok temu nikt nie brał pod uwagę” – dodaje ekspert.
Semtree nie zdradza szczegółów metodologii, ale wskazuje, że największe znaczenie mają obecność w wartościowych źródłach, odpowiednia architektura treści oraz budowa sygnałów, które modele interpretują jako dowód jakości. Dla specjalistów z wielu branż oraz biznesów e-commerce oznacza to rewolucję. Wcześniej walka toczyła się o pierwszą stronę wyników Google. Teraz dodatkowym celem jest znalezienie się w „shortliście” rekomendowanej przez AI.
Sprawdź też: Jak sprawić, żeby AI polecało Twoją markę?
Co dalej?
Eksperci przewidują, że udział AI w ścieżkach zakupowych będzie rosnąć w tempie wykładniczym. Według prognoz Gartnera, do 2026 roku nawet 30 proc. transakcji online będzie inicjowanych nie przez wyszukiwarki, ale przez asystentów AI.
– „Firmy, które zignorują ten trend, mogą obudzić się za późno. Tak jak kiedyś trzeba było inwestować w SEO, tak dziś trzeba inwestować w pozycjonowanie w AI. To zmiana paradygmatu w dostępie do klientów” – podsumowuje Paweł.
Firmy, które chcą w tym świecie wygrać, muszą:
- budować autorytet i reputację, nie tylko w wynikach wyszukiwania, ale także w treściach, które trafiają do modeli AI,
- projektować treści w nowym formacie – takie, które dostarczają wiedzy i sygnałów jakości, interpretowanych przez sztuczną inteligencję,
- myśleć o marketingu omnichannel, gdzie AI staje się równoprawnym kanałem pozyskiwania klientów obok social mediów, SEO czy paid ads,
- przestawić KPI z samych kliknięć i pozycji w Google na obecność w rekomendacjach AI i tzw. share of trust w modelach językowych.
Marketing cyfrowy wchodzi w fazę, w której nie walczymy już tylko o uwagę algorytmu Google, ale też o uwagę algorytmu AI. Ten, kto nauczy się łączyć obie strategie i grać według nowych zasad, zyska przewagę trudną do odrobienia przez konkurencję.
Artykuł partnera.