
Dlaczego Red Lipstick Monster?
Skąd wziął się pomysł na pseudonim vlogerki? Jak wyjaśniała Ewa Grzelakowska-Kostoglu, jej artystyczne przezwisko miało nawiązywać do tematyki w której się porusza. - Stworzyłam go razem ze swoimi znajomymi. Kiedy podjęłam decyzję, że chcę założyć kanał [na YouTubie - przyp. red.] chciałam to zrobić tak dobrze od początku do końca. Wiedziałam, ze chciałam mieć pseudonim, który określa dobrze mnie i temat w którym chcę się poruszać i tak wyszło to co najlepsze - mówiła vlogerka kojarzona jako Red Lipstick Monster. - Czyli czerwień, potwory i szminka - uśmiechał się prowadzący Piotr Kraśko.
Źródło: https://www.youtube.com/user/RedLipstickM0nster
Najpopularniejszy vlog o tematyce wizażu
Jesienią ubiegłego roku premierę miała książka YouTuberki zatytułowana „Tajniki makijażu”, w której autorka zdradza co zrobić, aby wyglądać olśniewająco. - Świetnie sprzedała się książka o makijażu, czy nie powinnaś napisać poradnik jak osiągnąć sukces w sieci? Jesteś chyba najpopularniejszą vlogerką makijażową w Polsce - przekonywała Kinga Rusin, która słusznie zauważyła, że profil Red Lipstick Monster w serwisie YouTube subskrybuje 750 tys. użytkowników, a jej kanał jest najpopularniejszym vlogiem o tematyce wizażu. Prowadzący program zwracali uwagę na bardzo przyjemny, melodyjny głos Ewy Grzelakowskiej-Kostoglu, których ich zdaniem idealnie nadawałby się do pracy w radiu.
Źródło: http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/red-lipstick-monster-krolowa-sieci,208220.html
Jak Red Lipstick Monster walczyła z trądzikiem
Kiedy vlogerka odkryła, że sztuka robienia makijażu może dla niej stać się pomysłem na życie? - Zawsze lubiłam zajmować się czymś artystycznym. Tak naprawdę makijażem nie przykuwałam uwagi, nie malowałam się na co dzień. Dopiero na studiach zaczęłam się malować - mówiła Red Lipstick Monster, która wyjaśniała, że wizażem zainteresowała się na skutek własnych problemów zdrowotnych. - Miałam problem z trądzikiem różowatym i nie chciałam chodzić z czerwonymi policzkami, nie czułam się komfortowo. Szukałam jakichś dróg żeby to zamaskować, ale żeby też za dużo na skórze nie nosić - wyjaśniała YouTuberka, która w ten sposób zgłębiła tajniki wykonywania makijażu. - Zgłębiłam ten temat, przy okazji stwierdziłam, że jak już mam trochę kosmetyków i obejrzałam trochę filmów na YouTube, to podejmę się tego artystycznie i zaczęłam malować do sesji zdjęciowych.
Źródło: https://www.instagram.com/redlipstickmonster
Nie ma rywalizacji wśród vlogerek?
W trakcie programu poruszony został również temat rywalizacji wśród vlogerek zajmujących się tematyką wizażu. Jak zapewniała Red Lipstick Monster, atmosfera w jej branży jest bardzo przyjazna i o żadnej rywalizacji czy walce o odsłony internautów nie ma mowy. - Kompletnie nie, nie czuję tak [rywalizacji - przyp. red.]. Większość z nas się zna, wspólne działania to coś pozytywnego, coś rozwojowego dla nas i kupa zabawy. Nie ma wśród nas rywalizacji o cyferki czy odsłony - zapewniała YouTuberka, która przy produkcji kolejnych odcinków współpracowała m.in. z Agnieszką Grzelak.
Źródło: https://www.youtube.com/user/RedLipstickM0nster
Piercing, czyli druga pasja Red Lipstick Monster
Vlogerka to nie tylko profesjonalistka w dziedzinie makijażu. Red Lipstick Monster ze swoimi fanami dzieli się również doświadczeniem w piercingu, czyli sztuce ozdabiania różnych części ciała polegającemu na wykonywaniu przekłuć i umieszczaniu w nich kolczyków. - Robisz filmik, jak bezpiecznie rozepchać tunele i ogląda to pół miliona ludzi, a ja nie wiem o co chodzi… - przyznawał z rozbrajająca szczerością Piotr Kraśko. YouTuberka wyjaśniała, że tunele w uszach są najbardziej popularne, ale można mieć je również w wardze. - [Piercing - przyp. red.] nie boli. To tak jakby zapytać czy noszenie sukienki czy marynarki boli. Wszystko jest zagojone i zdrowe. Trzeba to tylko robić mądrze i z głową - zapewniała.
Odcinek Dzień Dobry TVN z gościnnym udziałem Red Lipstcik Monster można zobaczyć tutaj.
Autor: Bartłomiej Kawalec