Znajdź nas!
Aktualności

Pojedynek miesiąca: Shoogi vs Agnieszka Grzelak (MUKBANG)

2017-10-17

Czy są na świecie ludzie, którzy lubią, gdy podgląda się ich podczas jedzenia, umazanych sosem i ubrudzonych kawałkami kurczaka? Okazuje się, że tak. Mowa o youtuberach i livestreamerach uprawiających mukbang, czyli jedzenie przed kamerami w celach zarobkowych. Jak prezentuje się polski i azjatycki „eating show”? Porównuję!

Do pojedynku w ringu jako pierwsza staje Shoogi, koreańska fanka jedzenia dużej ilości wszystkiego, o czym przekonacie się potem. W drugim narożniku ringu znajdziecie Agnieszkę Grzelak, która do tej pory jedzenie subtelnie testowała – mukbang więc nie jest jej... chlebem powszednim.

Specyfika tych filmów jest różna – nie ma więc sensu porównywać ich pod absolutnie każdym względem. Co zatem wezmę pod uwagę?

  • ilość i rodzaj jedzenia,

  • kontakt z publicznością,

  • otoczenie,

  • zgodność z innymi wyznacznikami mukbangu, czyli ułożenie potraw od strony widza, wydawanie odgłosów towarzyszących jedzeniu, sposób jedzenia, mimika.

 

Shoogi

Ilość i rodzaj jedzenia. Shoogi w tym filmie je dwie porcje Tteok-bokki, czyli smażonych ciasteczek ryżowych maczanych w sosie. Do tego miska ryżu z tuńczykiem i majonezem, 5 paluszków serowych i 5 głęboko smażonych paluszków rybnych. Do popicia jedna (!) szklanka napoju aloesowego. I teraz myślisz sobie: „Jakim cudem to chucherko zje porcje przeznaczone dla 2 polskich chłopów?” Podejrzewam, że ten cud ma na imię pieniądze. Poza tym metabolizm tej ważącej 43 kilogramy dziewczyny (tak, tak...) musi działać w zastraszająco szybkim tempie.

Źródło: YouTube Mukbang Shoogi https://www.youtube.com/watch?v=LF9N0Wxc7V4&t
 

Kontakt z publicznością. Nie wiem, czy to kwestia tego, że jedzenie jest nadzwyczaj pikantne, czy Shoogi po prostu jest kulturalna, ale nasza bohaterka zbytnio nie rozpoczyna ani nie ciągnie rozmowy. Mówi jedynie o smaku poszczególnych potraw, namawia do oglądania innych filmów albo dziękuje za wpłacone sumy. Mnie to pasuje, bo nie lubię, gdy ktoś mówi z pełnymi ustami. Też tak macie?

Otoczenie. Klimat jak w romantycznej restauracji (tylko która z nas tyle je na randce?!) sprzyja jedzeniu. Zastawa w kwiatuszki i fotel do biurka zdradzają jednak, że mamy do czynienia z posiłkiem w domu.

Inne. Muszę przyznać, że Shoogi to profesjonalistka w swoim „fachu”. Jedzenie jest doskonale zaprezentowane za pomocą odpowiedniego ustawienia kamery. Z tego względu widzowie mogą mu się dokładnie przyjrzeć i odnieść wrażenie, że siedzą przy jednym stole z vlogerką. Istotą mukbangu jest wydawanie odgłosów przeżuwania, gryzienia, połykania itp. Ma to w pewien sposób zatrzymać widza. Shoogi robi to wyraźnie i głośno (w czym pomaga jej mikrofon), operując mimiką i jamą ustną. Jestem pod wrażeniem jej sposobu jedzenia – potrafi zjeść naraz 5 ciasteczek ryżowych, a ledwo je kończąc, zmieścić łyżkę pełną ryżu z tuńczykiem (pamiętajmy, że wszystko jest bardzo ostre)! Odkąd jednak odkryłam sushi, nie dziwi mnie, że Azjaci biorą duże kęsy i długo je przeżuwają...


Agnieszka Grzelak

Ilość i rodzaj jedzenia. W porównaniu do jej poprzedniczki, mukbang Agnieszki jest bardzo ubogi: stanowi go jedna porcja smażonego makaronu sojowego z kurczakiem zakupionego u tzw. „Chińczyka”. Aga nie ukrywa jednak swojego pozytywnego zaskoczenia dużą (jak dla niej) porcją tego dania. Cóż, myślę, że dla Shoogi to byłoby za mało nawet na przystawkę. A w mukbangu zasada jest prosta: im więcej, tym lepiej.

Źródło: YouTube Agnieszka Grzelak https://www.youtube.com/watch?v=QcKO5uDM3XY


Kontakt z publicznością. W tym przypadku również można zaobserwować brak zbieżności z azjatycką vlogerką. Agnieszka dużo mówi – to był zresztą cel jej mukbangu wspomniany w tytule filmu. Opowiada o swojej nadchodzącej podróży do Nowej Zelandii, o kocie, o tym, jak bardzo jest głodna i że właśnie się ubrudziła. Mówienie z pełną buzią w jej przypadku nawet mnie nie odstrasza, co więcej – podoba mi się jej naturalność i swoboda. Pewnie dlatego, że sama często żartuję z tego, że zawsze muszę się pobrudzić podczas posiłku (takie życie).

Otoczenie. W końcu punkt styczny dla obu dziewczyn! Ciepłe pielesza własnego domu to idealne miejsce na zjedzenie posiłku z tysiącami widzów. W tle widać kanapę, urocze poduszki i niebieskiego, bliżej nieokreślonego stworka-maskotkę (lama in my living room)?

Inne. Agnieszka zaznacza, że w mukbangu bardzo ważne jest, by położyć danie wysoko i na wprost widza, by ten odniósł wrażenie, że ma je zaraz przed sobą. Niestety to tyle z prawidłowego ustawienia kamery i jedzenia podczas tego „rytuału”. Shoggi umiejscowiła kamerę w taki sposób, że widać cały stół, u Agnieszki natomiast z ledwością obejmuje kawałek pudełka. Wyostrzenie jest skupione na niej, więc makaron pozostaje niewyraźny. Dobrze, że dzięki swojej naturalności Polka nie boi się przeżuwać na głos czy pokazywać zadowolenia z jedzenia („Ummm, ale to jest dobre”). Porcje na pałeczkach są małe, bezpieczne, typowo „polskie”. Przynajmniej jest w miarę estetycznie.


Wynik: pojedynek wygrywa Shoogi, bo po prostu wie lepiej, jak to się robi. Agnieszka nakręciła luźny mukbang w stylu polskim - czekamy teraz na coś bardziej profesjonalnego!

Autor: Sandra Lepsza

Podobał Ci się ten artykuł?
Unikalne i ekskluzywne artykuły na Twój adres E-mail.
Wysyłamy tylko wartościowe informacje. Zapisz się do newslettera!
Administratorem danych osobowych jest WhitePress sp. z o.o. z siedzibą w Bielsku-Białej, ul. Legionów 26/28, Państwa dane osobowe przetwarzane są w celu marketingowym WhitePress sp. z o.o. oraz podmiotów zainteresowanych marketingiem własnych towarów lub usług. Cel marketingowy partnerów handlowych WhitePress sp. z o.o. obejmuje m.in. informacje handlową o konferencjach i szkoleniach związanych z treściami publikowanymi w zakładce Baza Wiedzy.

Podstawą prawną przetwarzania Państwa danych osobowych jest prawnie uzasadniony cel realizowany przez Administratora oraz jego partnerów (art. 6 ust. 1 lit. f RODO).

Użytkownikom przysługują następujące prawa: prawo żądania dostępu do swoich danych, prawo do ich sprostowania, prawo do usunięcia danych, prawo do ograniczenia przetwarzania oraz prawo do przenoszenia danych. Więcej informacji na temat przetwarzania Państwa danych osobowych, w tym przysługujących Państwu uprawnień, znajdziecie Państwo w naszej Polityce prywatności.
Czytaj całość
43-300 Bielsko-Biała | ul. Legionów 26/28 | NIP: 937-266-77-97  


tel.: 33 470 30 43