
Przyjrzyjmy się temu, jak w ostatnich latach duże marki wynagradzały blogerów biorących udział w kampaniach. Jak wygląda rok 2016 na tle lat poprzednich? Czy sytuacja polskiej blogosfery uległa zmianie? Czy twórcy są lepiej doceniani?
Rok 2010. Kampania Kominka z Burger Kingiem
Nie sposób o niej zapomnieć, ponieważ była to pierwsza tak duża kampania reklamowa angażująca nie gwiazdę znaną z telewizji, a blogera publikującego jedynie w Internecie. Burger King ogłosił, że przeznaczy 100 tysięcy złotych na kampanię, w której weźmie udział bloger. W sieci zawrzało. Do promocji marki wybrany został Tomek Tomczyk, wówczas Kominek, aktualnie piszący pod pseudonimem Jason Hunt, w tamtym czasie najpopularniejszy polski influencer.
Burger King zafundował Tomkowi miesięczną podróż po Stanach Zjednoczonych, którą bloger miał relacjonować w swoim serwisie oraz mediach społecznościowych. Kominek poszedł krok dalej. Pozwolił swoim fanom decydować o tym, jakie będzie kolejne miejsce jego podróży. Użytkownikom Facebooka pomysł bardzo się spodobał. Wysyłali Tomka z miasta do miasta. Kampania zakończyła się wielkim sukcesem. Profil marki na Facebooku odnotował w ciąu miesiąca ponad 5 tysięcy nowych polubień.
Źródło: https://www.facebook.com/BurgerKingPolska
Największa kampania w blogosferze?
5 blogerów pojechało w podróż z Orange. Tomek Tomczyk, Segritta, Fashionelka, Krzysztof Gonciarz i Rock Alone wyruszyli w 10 dniową podróż do 5 europejskich krajów. W każdym z nich jeden z blogerów był gospodarzem. Martyna Wojciechowska wyznaczała im zadania do wykonania.
Celem kampanii była promocja usługi Orange "jak w kraju", oferującej rozmowy zagraniczne w cenie tych wykonywanych w Polsce. Numery telefonów blogerów zostały udostępnione do wiadomości publicznej. Fani mogli kontaktować się z influencerami bezpośrednio. Zaangażowanie było ogromne. W trakcie kampanii organizowano też konkursy, które jeszcze bardziej zwiększyły jej zasięg.
Orange na swoim blogu podsumowało akcję umieszczając informację o oszczędnościach poczynionych dzięki nowej ofercie rozmów zagranicznych.
Niesforni blogerzy
Peugeot także postanowił zaryzykować i przeprowadzić akcję z blogerami. Pomysł marki był prosty. Trójka blogerów dostaje do testów samochód - Peugeot 208. Podróżują nim po Polsce, od salonu do salonu i biorą udział w dniach otwartych marki.
Do akcji zostali wybrani blogerzy lifestylowi i modowi - Tomek Tomczyk, Fashionelka i Segritta. Dlaczego nie motoryzacyjni? Peugeot chciał dotrzeć niekoniecznie do klienta interesującego się najnowszymi nowinkami ze świata moto, ale do przeciętnego użytkownika, którego może zainteresować małe miejskie auto.
Blogerzy jednak mieli lepszy pomysł na kampanię. Twierdząc, że jeżdżenie od salonu do salonu jest nudne, postanowili wybrać się w dłuższą podróż. Ostatecznie odwiedzili Chorwację, Słowenię, Austrię i Słowację, opisując podróż na swoich blogach oraz w mediach społecznościowych, a także zamieszczając fotorelację. Kampania odniosła większy sukces niż przewidywano.
Źródło: http://fashionelka.pl/kolaze-z-wyprawy/
Codzienność czy tabu?
A jak wygląda sytuacja w roku 2016? Czy w dalszym ciągu kampanie organizowane z blogerami wzbudzają tak wielkie emocje? Czy dalej kwoty, które dostają twórcy za reklamę w swoich serwisach owiane są tajemnicą?
Dziś takie kampanie to już codzienność. Marki zdają sobie sprawę z tego, że blogerzy stali się najbardziej opiniotwórczą grupą w Internecie. Coraz mniej firm proponuje influencerom udział w kampanii w zamian za swoje produkty. W końcu normalnym stało się to, że bloger, tak jak każda inna osoba biorąca udział w reklamie, za swoją pracę oczekuje konkretnego wynagrodzenia.
Ciekawym jest też to, że polscy blogerzy coraz częściej zapraszani są do udziału w dużych, międzynarodowych kampaniach. Dobrym przykladem jest Jessica Mercedes, która w roku 2016 rozpoczęła współpracę z Diorem, czy Maffashion zaproszona do kampanii przez Bershkę.
Blogerze wymyśl kampanię
Rok 2016 przyniósł także nowe pomysły agencjom. Firma Olewnik wspólnie z agencją K2 postanowili przeznaczyć 20 tysięcy złotych na kampanię w blogerem, YouTuberem lub innym influencerem. Firma postawiła na coś więcej niż kolejna akcja kończąca się product placementemm czy zwykłym testem na blogu. Blogerzy mieli podsunąć pomysł na kampanię, którą potem zrealizują. Komisja konkursowa wybrała najlepszy projekt. Jest to całkiem nowe i świeże podejście do kampanii w blogosferze.
Coca-Cola z blogerami
Coca - cola ceni sobie współpracę z blogerami. Głośna była przedświąteczna akcja w 2015 roku, w której blogerzy i YouTuberzy na wspólnym filmie opowiadali o tym, czym są dla nich święta. Mówili o swoich rodzinach, emocjach. Każdy z nich siedział przy stoliku, na którym stała puszka Coli i miniaturowa ciężarówka marki. Pojawił się także konkurs, w którym 3 osoby wygrały życzenia nagrane przez wybranego YouTubera dla bliskiej osoby. Żeby wziąć udział w konkursie należało przesłać zdjęcie lub film przedstawiający jak podarowujemy komuś radość.
Marka nie poprzestała na świątecznej kampanii. Wciąż decyduje się na współpracę z blogerami. W letniej kampanii Coli możemy znaleźć puszki napoju z wizerunkiem Maffashion - popularnej blogerki modowej.
Źródło: https://www.facebook.com/MAFFASHION.official/
Współpraca Jessici Mercedes z Pandorą
Jedna z najbardziej znanych polskich blogerek modowych stale współpracuje z marką biżuteryjną Pandora. W ramach współpracy blogerka na swojej stronie oraz fanpageu na Facebooku prezentuje produkty marki.
Źródło: https://www.facebook.com/jemerced/?ref=ts&fref=ts
W 2015 roku Jessica wzięła udział w jednej z kolacji Pandory, na której razem ze swoim przyjacielem tworzyli dla siebie dedykowane bransoletki z koralikami Pandory. "Przyjacielskie warsztaty biżuteryjne" zorganizowane były właśnie dla par przyjaciół, którzy wybierali dla siebie wzajemnie unikalne koraliki symbolizujące konkretne cechy. Jess pojawiła się na spotkaniu z innym blogerem - Igorem Rądlewskim.
Źródło: http://www.jemerced.com/przyjacielski-wieczor-z-pandora/
W 2016 roku blogerka wybrała się z Pandorą do Bangkoku. Na miejscu przyglądała się jak powstaje biżuteria marki. Zwieńczeniem tego etapu kampanii był film, który pojawił się YouTube. Jessica opowiada w nim o swojej przygodzie związanej ze zwiedzaniem miasta oraz fabryki Pandory.
Przez lata współpraca marek z blogerami bardzo ewoluowała. Jeszcze 5 lat temu normalnym było, że twórca zareklamuje u siebie produkt za drobny prezent. Sensację budziły wielkie kampanie, na których blogerzy zarabiali pieniądze. Dziś ten świat bardzo się zmienia. Normalnym stało się to, że influencerzy za swoją pracę dostają realne wynagrodzenie. Coraz częściej mówi się też o stawkach. Temat współpracy reklamowej w blogosferze przestaje być tematem tabu.
Autor: Anna Kubik