Styl Anny Lewandowskiej na Instagramie
Anna Lewandowska, mistrzyni świata i Europy w karate, prywatnie żona Roberta Lewandowskiego, kapitana polskiej reprezentacji piłki nożnej. Swojego bloga – Healthy plan by Ann (hpba.pl) założyła na początku 2013 roku. Wpisy dotyczyły przede wszystkim diety – Ania jest specjalistą ds. żywienia – jak i ćwiczeń. Choć wielu zarzuca jej, że pomogło jej nazwisko i ślub z ulubieńcem Polaków, blog powstał jeszcze przed ślubem, a Ania ma mocne merytoryczne podstawy do wypowiadania się na tematy, którymi się zajmuje.
Źródło: https://www.instagram.com/annalewandowskahpba
Ewa Chodakowska i jej wizerunek na Instagramie
Ewa Chodakowska to przykład niesamowitej kariery opartej na mediach społecznościowych. Kiedy Ewa – wówczas nieznana w Polsce trenerka fitness trenująca w Grecji znane postaci nawiązała wspołpracę z magazynem Shape i wydała swoją pierwszą płytę „Skalpel” w sieci zawrzało. Płyta rozeszła się jak świeże bułeczki, po każdą następną czekały kolejki chętnych, a Ewa prowadziła jeden z najpopularniejszych fanpage'y na polskim Facebooku i udzielała się w telewizji śniadaniowej. Ewa nie pozostała obojętna na instagramową modę i założyła swój profil na Instagramie.
Źródło: https://www.instagram.com/chodakowskaewa/
Instagram – Anna Lewandowska i jej zdrowy tryb życia
Mistrzyni karate na swoim profilu promuje, według jej własnych słów, zdrowy styl życia. Gdy jedna z fanek zarzuciła Annie brak sześciopaka, ta odpowiedziała, że przede wszystkim „jest healthy”, a nie fit za wszelką cenę. W związku z tym Lewandowska serwuje nam puddingi chia, zielone szejki, obiady gotowane na parze i liofilizowane warzywa oraz owoce. Niestety żona kapitana polskiej drużyny często spotyka się z krytyką prezentowanych dań – subskrybentom nie podoba się, że wiele z prezentowanych składników jest trudno dostać lub są bardzo drogie – ostatnia afera to liofilizowane buraki kosztujące 14zł za 50g. Pod tego typu postami pojawiają się czasem zaciekłe kłótnie hejterów z fanami, jednak nie da się kryć, że dzięki temu Ania trafia na portale plotkarskie, a jej słynne śniadanie za rzekomo 40zł stało się już legendą.
Stałą częścią Instagrama Lewandowskiej są zdjęcia z mężem, zawsze odbierane bardzo pozytywnie, czasem Ania prezentuje też swoją świetną sylwetkę, wpisy promujące nowy post lub typowo reklamowe. Jeśli pojawia się w otoczeniu jakichś kobiet, zwykle są to inne WAGs lub jej znane z mediów koleżanki, rzadko – wspólne selfie z treningów, które prowadzi.
Źródło: https://www.instagram.com/annalewandowskahpba
Ewa Chodakowska na Instagramie promuje umięśnioną sylwetkę
Trenerka wszystkich Polek, jak nazywają Ewę jej fanki, stawia z kolei na motywatory – choć wrzuca też „prywatę”, możemy wydzielić 3 podstawowe rodzaje wpisów Chodakowskiej: zdjęcia jej idealnie umięśnionej sylwetki, przemiany jej czytelniczek i grupowe selfie z fankami. Wszystko to tworzy wizerunek Ewy jako niezwykle skutecznego trenera (metamorfozy) i jednocześnie zwykłej dziewczyny, która swoje fanki traktuje jak dobre koleżanki, ma dla nich czas i chętnie pozuje do selfie z nimi. Trenerka wydaje się celować swoje wpisy do przeciętnej Polki, z niezbyt zasobnym portfelem, co spotyka się z aprobatą jej followersów. Jednak i ona nie ustrzegła się hejtu – przede wszystkim ze względu na prezentację swojej coraz bardziej umięśnionej sylwetki. Eksperci biją na alarm, że kobieca sylwetka z bardzo niską zawartością tłuszczu – a taką ich zdaniem prezentuje trenerka – jest szkodliwa dla zdrowia kobiet. Niektóre z fanek zarzucają Ewie, że przesadza z ćwiczeniami i z sylwetki kobiecej zmienia się w atletyczną. Niezależnie jednak od zdań pojedynczych osób, Chodakowska zbiera pod każdym zdjęciem około 20.000 polubień, a grono jej followersów nieustannie rośnie.
Źródło: https://www.instagram.com/chodakowskaewa/
Liczba followersów Chodakowskiej i Lewandowskiej na Instagramie – kto prowadzi w tej rywalizacji?
Media plotkarskie uwielbiają porównywać obie trenerki. Jedni uważają, że Anna lansuje się na plecach uwielbianego w Polsce męża i jest oderwana od rzeczywistości pokazując śniadania za 40zł, inni podkreślają jej profesjonalizm poddając w wątpliwość przygotowanie merytoryczne Ewy. Na plus Ewy przemawia skupianie się na przeciętnych zjadaczach chleba i możliwościach ich portfela oraz ogrom metamorfoz, które regularnie prezentuje ona jak i same fanki na jej fanpage'u na Facebooku. Od udziału w tym konflikcie nie ustrzegła się sama Mariola Bojarska-Ferenc, znana z programów telewizyjnych trenerka fitness, która jawnie skrytykowała Chodakowską, jednocześnie ogłaszając Lewandowską swoją następczynią. Niestety nie było to najszczęśliwsze posunięcie, a na panią Bojarską-Ferenc spadla lawina krytyki i oskarżeń o zazdrość, tudzież układy z popularną żoną Lewego.
Kto więc prowadzi w tym zestawieniu, przynajmniej na Instagramie? Zestawienie obu pań wydaje się banalnie proste, jednak wcale takie nie jest – pod koniec czerwca Chodakowska to ponad 799 000 obserwujących, Lewandowska – 781 000, kilka dni później Ania zyskuje lekką przewagę: 811 000 do 808 000 Ewy. Różnica wciąż jest minimalna, a wzrost popularności Lewandowskiej prawdopodobnie ma także źródło w histerii na temat Euro 2016, gdzie Polacy dotarli do ćwierćfinałów. Nie da się ukryć, że Ania jest również bardziej aktywna na Instagramie – na początek lipca ma przeszło 2800 postów, podczas gdy Ewa 2150. Jednak prawdopodobnie wynika to z faktu, że Ewa chętniej udziela się jednak na Facebooku, dbając o stały kontakt ze swoimi fankami, które o wiele bardziej aktywne są jednak właśnie tam. Jaki jest wynik tej rywalizacji? Wbrew pozorom i na przekór głodnym sensacji ogłośmy więc instagramowy rozejm obu pań – niezarażonych sportem jest w Polsce wciąż tak wielu, że spokojnie mają jeszcze wielu fanów do obdzielenia, że spokojnie wystarczy dla jeszcze niejednego trenera ;)
Autor: Anna Jaroszewska