Facebookowe grupy influencerów - jak internetowi twórcy dbają o społeczność swoich fanów?
Profil profilowi nierówny
Tematy poruszane w grupie zależą przede wszystkim od obszaru działalności influencera. Różnią się także cele, w których grupa została stworzona (o tym mówi regulamin). Mogą być to luźne pogaduszki na każdy temat, mogą być to też rozmowy służące wymianie doświadczenia tylko w określonych dziedzinach. Dziś przyglądamy się kilku grupom influencerów z różnych obszarów tematycznych. Podpatrujemy o czym piszą fani i sami influencerzy. Wyciągamy wnioski dotyczące budowania relacji i administrowania stroną. Gotowi?
Pogaduszki o biznesie
Na pierwszy ogień idą grupy Oli Budzyńskiej - Pani Swojego Czasu oraz Kasi Pszonickiej z The Owner&Co. W obu grupach toczą się rozmowy na tematy związane wyłączenie z biznesem i blogowaniem. Fani przedstawiają się, wymieniają doświadczeniami, proszą o pomoc czy też o radę – inni użytkownicy podpowiadają im m.in. jaką platformę wybrać do sklepu internetowego albo jak poradzić sobie z motywacją u pracowników. Nikt nikogo nie ocenia, nie śmieje się, nie krytykuje. Odbiorcy Oli oraz Kasi są bardzo przyjaźnie nastawieni i chętnie udzielają pomocy. Zresztą tak, jak i same blogerki.
źródło: biznesonlineiblogowanieodkuchni
Budowanie zaangażowania
Ola oraz Kasia nie tylko stworzyły grupy i zaakceptowały ich członków, ale też na bieżąco dbają o aktywność swoich fanów - często same podrzucając tematy do rozmów motywują do działania i zmuszają do refleksji nad prowadzeniem internetowego biznesu. Budują relacje z fanami i pomiędzy fanami cały czas zacieśniając więzi. Pokazują, że tak samo jak każdy mają czasem wątpliwości i potrzebują rady swoich odbiorców, którzy oczywiście mogą również liczyć na ich wsparcie. Dzięki tym grupom wiele osób ma możliwość nawiązania ciekawych znajomości z interesującymi ludźmi - świetny ruch z marketingowego punktu widzenia!
Fajne rozmowy Fajnych Dziewczyn
Inna społeczność wzięta pod lupę to grupa Fajne Dziewczyny stworzona przez Joannę Pachlę z Wyrwane z kontekstu. Co w tej grupie jest najlepsze? Brak zasad. No, może nie tak całkiem, bo nie ma grupy bez regulaminu. Mamy na myśli swobodę poruszanych kwestii. Nie trzeba się martwić czy pisany przez nas post będzie pasował do reszty.
Dostaję dużo prywatnych wiadomości i maili dotyczących absolutnie wszystkiego – od wyboru zabawki dla dziecka, przez rozwód, po relacje z toksyczną matką. Nie miałam możliwości odpisać na każdą z nich. Pomyślałam więc, że stworzę dla tych dziewczyn grupę wsparcia, w której będą mogły zawsze o wszystko zapytać. To, jak teraz sprawnie funkcjonuje, przerosło moje najśmielsze oczekiwania! - mówi Joanna.
źródło: tylkofajnedziewczyny
W grupie Fajne Dziewczyny piszemy o czym chcemy – o ciąży, związkach, opłatach za mieszkanie czy o prezentach na święta. Nie tylko pytamy, ale też sprzedajemy, prosimy o fachową pomoc czy szukamy ludzkiego spojrzenie na daną sytuację. Po prostu – jesteśmy. Wspieramy się i nawiązujemy znajomości. Jest przecież z kim – same Fajne Dziewczyny!
Prawda jest taka, że nie muszę specjalnie starać się o utrzymanie wysokiego zaangażowania w mojej grupie. Dziewczyny tak wspaniale się rozumieją i co najważniejsze – same chcą sobie pomagać, że nie muszę w żaden sposób ich do tego namawiać, one po prostu to robią. Cieszę się, bo to znak, że grupa jest w 100% autentyczna i ma sens -wyjaśnia Joanna. I nie sposób się z nią nie zgodzić.
YouTuberzy na pierwszym planie
To właśnie YouTuberzy biją na głowę innych influencerów pod względem liczby zakładanych grup dla swoich fanów na Facebooku. Podpatrzyliśmy sposób funkcjonowania kilku z nich (m.in. Darwiniści Grupy Filmowej Darwin, Ekipa WiPa WiP Bros., Wariaty Wardęgi SA Wardęga oraz Poszukiwacze Adama Wiejaka). W każdej można zaobserwować następującą analogię - dużo dyskusji skupia się wokół YouTubera - jego twórczości czy życia prywatnego (koty Poszukiwacza są chętnie oglądane o każdej porze), a fani są po to, by komentować. Zapowiedzi, urywki z backstage czy ankiety dotyczące spotkań w wybranych miastach są na porządku dziennym. Oczywiście wiele zależy od konkretnej grupy – w niektórych (np. u Wardęgi czy WiPów) posty fanów najczęściej przybierają formę memów z idolami czy śmiesznych filmów. Z kolei w Darwinistach można zauważyć dyskusje zainicjowane przez fanów dotyczące spraw związanych z YouTuberami (np. zagubione w sieci filmiki).
Budowanie zaangażowania
Naturalne jest, że skoro administratorzy (czyli YouTuberzy i ich współpracownicy) są najczęściej twórcami postów w dyskusji, to wiedzą jak ważne jest budowanie zaangażowania w społeczności. Wykorzystują więc swoją markę osobistą, by jeszcze silniej kształtować swój wizerunek w oczach odbiorców. Język komunikacji ma ogromne znaczenie w tym procesie - internetowi filmowcy maksymalnie skracają dystans do widza, używając słów czy zwrotów typowych dla swoich odbiorców. Fani natomiast czują się ze sobą mocno powiązani, lubią swoje towarzystwo i fakt, że mają ze sobą coś (lub raczej kogoś) wspólnego.
źródło: wariatywardegi
A Ty – należysz do jakiejś facebookowej grupy influencera?
Autor: Sandra Lepsza