2017-10-19
Początki z reguły nie są łatwe. Nie inaczej było w przypadku bohatera naszego artykułu – Remigiusza Maciaszka, znanego także pod pseudonimem JaRock. Jak możemy dowiedzieć się z jednego z jego filmów na kanale YouTube – swoją pierwszą firmę założył prawie 20 lat temu. Nie miała ona jednak wiele wspólnego z internetową działalnością, której influencer dziś się poświęca.
JaRock
Remigiusz, zanim stał się JaRock’iem studiował budownictwo na Politechnice, a także prowadził m.in. wypożyczalnię video. Od zawsze interesował się grami, książkami i filmem, a w życiu kierował się zasadą „robić to, co się lubi”. Jako, że 20 lat temu sektor gier komputerowych w Polsce funkcjonował głównie w oparciu o kilka papierowych wydawnictwach recenzujących gry i opisujących sprzęt komputerowy, JaRock postanowił zainwestować w rynek filmowy. Wypożyczalnia płyt DVD początkowo funkcjonowała sprawnie, jednak rozwój Internetu sprawił, że klientów zaczęło ubywać. Użytkownicy mogli w 10 minut pobrać bowiem dowolny tytuł z sieci - nie zawsze do końca legalnie, ale przynajmniej za darmo. W ten oto sposób pierwsza firma Remigiusza musiała zostać zamknięta, sam zainteresowany wykorzystał jednak „boom” na stałe łącze i wkrótce zmienił profil działalności – stał się YouTuberem.
Źródło:Moja pierwsza firma
Nagram, jak gram
Pierwsze oficjalne nagranie na kanale JaRock pojawiło się w 2010 roku – była to krótka, trwająca niecałe dwie minuty recenzja „Battlefield: Bad Company 2”. Maciaszek szybko złapał bakcyla i rozpoczął nagrywanie swoich poczynań w wirtualnym świecie. Idąc tropem zachodnich wyjadaczy, zaczął prezentować widzom całe gameplay’e. Jego kanał jest wolny od gimnazjalnego slangu, sztucznego aktorstwa czy wulgaryzmów. JaRock prowadzi go w 100% w sposób przemyślany i konsekwentny. Może stanowić bazę do inspiracji, dla wielu początkujących youtuberów, nawet tych nie związanych ze światem wirtualnej rozrywki.
Ewolucja kanału Maciaszka pokazuje, że influencer nie jest typowym gościem z zajawką do gier, który po szkole czy pracy siada do komputera i nagrywa strzelaninę w GTA - to kanał „z krwi i kości”. Mamy tutaj wszystkie informacje, które możemy znaleźć na portalach profesjonalnie zajmujących się tematyką gier, a nawet o wiele więcej. Remigiusz w interesujący sposób recenzuje gry, opowiada o nadchodzących premierach. JaRock z opanowaniem opowiada o tym, co widać na ekranie, od czasu do czasu wplątując zabawne anegdoty z życia wzięte.
Kilka złotych zasad
Maciaszek trzyma się zasad, dzięki którym jego kanał stał się kopalnią wiedzy dla graczy. Influencer wykorzystał rozwijający się trend na konsumpcję treści video - stając się gamerem, którego śledzą tysiące internautów.
Pomysł
Kwestia podstawowa – nie tylko dla graczy, ale dla wszystkich influencerów. Czy to vlog, blog czy też profil na Instagramie - najważniejsze to mieć pomysł. Wszak nie od dziś wiadomo, że jeśli robi się wszystko naraz, nie jest się specjalistą w niczym. Dobrym pomysłem jest znalezienie niszy, w której czujemy się ekspertami. Remigiusz w swoim życiu wytarł litery na nie jednej już klawiaturze i w umiejętny sposób trafił do osób, które szukały odpowiedzi na pytanie „w co zagrać?”. Do dziś wśród komentarzy pod jego filmami oraz postami na Facebook’u pojawiają się pytania – „Remek, co polecasz, Fallout 4 czy Far Car Primal?”. Skoro ludzie pytają to liczą się z jego opinią – a to najważniejszy aspekt w influencer marketingu.
Budowa Marki
O tym w zasadzie pisałem już wyżej. Remigiusz jest bardzo konsekwentny w działaniach. Filmy publikowane są regularnie, a ich produkcja to nie spontaniczna akcja montażowa z dnia na dzień. Jak możemy się dowiedzieć z zamieszczanych gameplay’i – Remek nagrywa filmy co najmniej na kilka dni przed ich publikacją. Do tego potrafi nawiązać mocną więź ze swoimi obserwatorami - w tym przypadku duże znaczenie ma jego „radiowość”. Dokładnie tak - Remigiusz jest zawsze opanowany i elokwentny. Często zaprasza również w progi swojego domu – zdarza się, że filmy nagrywa w kuchni czy w samochodzie. Taka postawa buduje silną grupę sympatyków, ale również i hejterów. Wiedz jednak – jeśli masz hejterów, zaczynasz być znaczącą postacią w sieci.
Sprzęt
Każdy biznes na początku wymaga inwestycji. Influencer nie jest w stanie zarabiać na YouTube, jeśli zamieszczane przez niego filmy nie będą dobre jakościowo. Wartość merytoryczne jest ważna, ale należy pamiętać, że widzowie oceniają efekt wizualny. Oczywiście można nagrać film kamerką w smartfonie, ale z pewnością nie będzie on po prostu ładny.
Warto także pamiętać, że dobry aparat czy kamera oraz dobrze ustawiony mikrofon to nie wszystko. Istotne jest całe otoczenie i przestrzeń w której nagrywane są filmy. Internauci mają oko do szczegółów. Remigiusz stworzył więc prawdziwe studio nagraniowe w domu. Wydzielił przestrzeń, którą wyposażył w green box’a, a ściany wytłumił specjalnymi gąbkami akustycznymi. Wpływa to znacząco na jakość prezentowanych filmów.
Źródło: jarockie
Nie tylko YouTube
Samo nagranie filmów nie wystarczy, ważna jest także ich odpowiednia promocja, a tę można prowadzić za pośrednictwem portali społecznościowych. Konto na Facebook’u to podstawa, jednak współcześnie wymaga się znacznie więcej. Ważne jest stosowanie cross marketingu – zarządzanie social mediami w takim samym stopniu na Facebook’u, Instagramie i Snapchacie, przy jednoczesnym odsyłaniu użytkowników na poszczególne profile. Im większa baza odbiorców, tym większy zasięg. Tym samym możemy w łatwy sposób poinformować o publikacji nowego filmu.
W przypadku Remigiusza wygląda to już trochę inaczej. Jego marka jest rozpoznawalna, przez co algorytmy YouTube’a same wyświetlają jego propozycje użytkownikom przeglądającym podobne treści. Pamiętajmy jednak, że JaRock też od czegoś zaczynał. Zresztą po dziś dzień rozwija poczytnego bloga.
Od gracza do vlogera – od vlogera do influencera
O sukcesie kanału Remigiusza Maciaszka mogą świadczyć przede wszystkim liczby. Jego kanał subskrybuje ponad 1,4 mln użytkowników. Daje mu to 17-stą pozycje na liście polskich YouTuberów, a także stawia w ścisłej czołówce gamerów. O jego rozpoznawalności może świadczyć również fakt, że Maciaszek zapraszany jest na europejskie targi wirtualnej rozrywki, skąd prowadzi video-relacje. W tym momencie Remigiusz wyszedł poza tematykę gier komputerowych, które oczywiście dalej są główną osią napędową JaRock. Jednak jak na vlogera przystało, zaczął on również komentować bieżące wydarzenia i dzielić się swoimi przemyśleniami.
Więcej o Remigiuszu i rozkwicie youtube’owego biznesu możemy się dowiedzieć także z jego książki „Cały ten Rock”.
A czy Wy uważacie, że rozwój kanału Remigiusza idzie w dobrą stronę?
Autor: Maciej Pietrzak
